GRABÓW: Czy zdobędzie uznanie jurorów?
Starował w emitowanym na antenie TVP1 programie ,,Hip hip hurra’’, teraz Mateusz Golicki z Grabowa wystąpi w ,,przesłuchaniach w ciemno’’ w The Voice Kids. O tym, czy zdobędzie uznanie Cleo, Dawida Kwiatkowskiego czy może Thomsona i Barona przekonamy się już 19 stycznia, włączając telewizyjną ,,dwójkę’’.
Na pomysł, aby wziąć udział w castingu do programu TVP2 The Voice Kids 14-letni Mateusz wpadł ze swoim kolegą ładnych kilka miesięcy temu. – Żeby się sprawdzić – tłumaczy. – Temat jednak ucichł, ja miałem mutację, więc uznałem, że dam sobie spokój w tym roku – przyznaje. Jednak pod koniec roku szkolnego zadzwonił telefon z propozycją udziału w castingu. Pojechali. – Wypełniliśmy odpowiednie papiery, zaśpiewaliśmy, po tygodniu przyszła odpowiedź, że poszło dobrze – przyznaje.
Wcześniej, kilka lat temu, Mateusz wziął udział w programie TVP1 ,,Hit Hit Hurra’’. Zacząć trzeba jednak od tego, że gdy miał 10 lat, jego nagranie trafiło do Studia Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej w Opolu. Zaprosili go na nagranie piosenki do reklamy do Ogólnopolskiej Szkoły Tańca. W nagrodę mógł nagrać w profesjonalnym studiu kilka piosenek, które mu się podobały. Jedno z tych nagrań wysłali do TVP1. Spodobało się, po kilku dniach otrzymał zaproszenie na casting do Warszawy.
OD ZAWSZE
Śpiewasz od kiedy? – pytamy. Mateusz chwilę się zastanawia. – Od małego dziecka. Kiedy miałem 3-4 lata – wyznaje.
– Mateusz grał i śpiewał od zawsze – przyznaje Monika Golicka, mama. – Jak się nauczył mówić, to od razu śpiewał. Pod prysznicem, w aucie, coś rysował – śpiewał, mył się – śpiewał… My nie jesteśmy rodziną muzyczną, nikt u nas nie ma talentu do śpiewania, ani słuchu nie mamy.
Może talent odziedziczył po dziadku czy babci – podpowiadamy. – Nie. Trzeba by było szukać dalej – śmieje się pani Monika. – Kiedy rozmawialiśmy w czasie programu z innymi rodzicami, okazywało się, że wielu z nich ma wykształcenie muzyczne, często są to pasjonaci śpiewu. A u nas nic – przyznaje.
OD PRZEDSZKOLA DO…
Mateusz chodził do przedszkola Sióstr Salezjanek w Grabowie. Tam na jego wokalne zdolności zwróciła uwagę siostra ucząca jego grupę. – Powiedziała nam, że Mateusz ma talent muzyczny, i że mamy to w nim rozwijać – mówi Monika Golicka.
Jako 5-latek poszedł do prowadzonego przez Grzegorza Golanowskiego ogniska muzycznego, gdzie uczył się grać na gitarze. – Pan Grzegorz nie ukrywał, że takiego małego ucznia jeszcze nie miał – śmieje się mama Mateusza.
Później były zajęcia w Ostrzeszowskim Centrum Kultury, które prowadziła Aleksandra Marszałkowska. Już po programie ,,Hip Hip Hurra’’ Mateusz zaczął doskonalić swoje zdolności wokalne u Doroty Wróblewskiej w Studiu Edukacji Wokalnej Happy Singers w Kaliszu.
A jak się syn odwdzięcza. W czasie wigilii śpiewa pewnie przed całą rodziną kolędy – sugerujemy.
– Absolutnie nie – śmieje się pani Monika. – Jak był młodszy to śpiewał, grał na pianinie dla rodziny, ale teraz już nie. Nie będzie śpiewał i koniec. Oczywiście jak wejdzie na scenę, jest 1000 osób, to tak, ale w domu dla swoich nie. Taki wiek – wyznaje.
Jakie przedmioty są jego domeną? – Matematyka, fizyka, chemia, angielski też lubię… – wymienia. – Ogólnie nie lubię języka polskiego i historii. – To dla mnie czarna magia – śmieje się Mateusz.
Nie oznacza to jednak, że przedmioty humanistyczne są szkolną kulą u nogi 14-latka. To uczeń ,,piątkowy’’ i ,,szóstkowy’’.
NIECH ROBI TO, CO KOCHA
W tym roku Mateusz kończy ósmą klasę. Plany na przyszłość?
– Ja chciałbym iść do szkoły muzycznej do Warszawy, ale rodzice… – zaczyna Mateusz.
Zerkamy pytająco na mamę, okazuje się, że rodzice chcieliby mieć syna bliżej domu.
– Będę chciał iść do liceum w Kaliszu – mówi Mateusz. – Ale tak naprawdę żadnego pomysłu na siebie jeszcze nie mam – dodaje. Wie jednak, że chce śpiewać. – Występować na różnych scenach w kraju, za granicą… – mówi ostrożnie.
A mama pewnie by chciała, żeby syn został lekarzem albo prawnikiem – prowokujemy.
– Na pewno będziemy go wspierać, jakąkolwiek decyzję nie podejmie – zapewnia pani Monika. – Nie będziemy naciskać, że ma robić to czy tamto. Ma robić to co chce, to co kocha, a my go będziemy w tym wspierać. Żeby później w życiu nie siedział gdzieś w pracy i nie mówił: jak ja tego nienawidzę. Nie, niekoniecznie musi być np. lekarzem. (…) Nie ma takiego ciśnienia – przekonuje.
– Zobaczymy, jak w praktyce będzie – żartuje Mateusz.
– Na pewno wymagania oczywiście są. Jeśli podejmie taką a nie inną decyzję, to ma w tym tkwić, ma pracować i się rozwijać – dodaje mama.
CHĘTNYCH KILKA TYSIĘCY
Biorąc pod uwagę preselekcje i precastingi, w sumie o start w The Voice Kids ubiegało się kilka tysięcy młodych ludzi. Mateusz znalazł się w konkursowej setce. Przed nim kolejny próg, który chciałby pokonać – Casting Jurorski, czyli ,,przesłuchania w ciemno’’, podczas których każdy z jurorów – nie widząc, a tylko słysząc – wybierze i weźmie pod swoją opiekę 18-osobową drużynę.
Czy stojące tyłem do śpiewającego Mateusza fotele jurorów obrócą się o 180 stopni? Czas pokaże. Jeśli zdobędzie uznanie któregoś z nich, czekają go kolejne bitwy.
Nie macie państwo za dużo powodów do dumy? – przekornie pytamy.
– Oczywiście, że jesteśmy z niego dumni – pada odpowiedź. – Tym bardziej, że wiemy, ile to go kosztuje pracy. Dopiero na początku tego roku szkolnego podjął decyzję, że przestanie systematyczni pływać, bo do tej pory 4 razy w tygodniu jeździł na treningi na basen. Ale niestety, na tym etapie trzeba było coś wybrać: albo jedno, albo drugie, bo nie da się wszystkiego ciągnąć – mówi pani Monika. – Nauka zawsze mu przychodziła bardzo łatwo, nie musiał poświęcać jej zbyt wiele czasu. Dlatego mógł się poświęcać tym swoim pasjom. Pływanie, śpiewanie, instrumenty, tenis, zimą narty… Jak już się w coś zaangażował, to na 100 procent to robił.
Jak to wszystko pogodzić? Okazuje się, że czuwa nad tym najlepszy z najlepszych menedżerów – mama. – Mama mówi, że ma być tak i tak, tata zawozi… – śmieje się Mateusz. Role są podzielone. JUR
KIEDY ZOBACZYMY MATEUSZA W TVP2
Kolejny odcinek The Voice Kids, w którym wystąpi Mateusz Golicki zobaczymy 19 stycznia o godz. 20.05 w TVP2.
*hit hit hura
Bardzo się cieszę że Mateusz pnie się coraz wyżej Trzymam kciuki Mama wierzy, dopinguje, pomaga oby tak dalej!! ?Powodzenia!!! ??